piątek, 4 stycznia 2013

powoli zbieram się do "KUPY"..znalazłam cel, dla którego muszę się zmniejszyć, (hmm nawet więcej niż jeden cel).
postanowiłam, że powróce TU dopiero kiedy zobaczę 50kg, nie chcę zeby TO miejsce było skażone moimi porażkami, ma być idealne. prawdziwy świat nie jest idealny, więc niech chociaż ten będzie.

w zasadzie jak przypominam sobie ostatnie dni, to nie jest najgorzej, tylko to nie jest to czego oczękuję. ma być mniej! mniej! mniej! obiecuję to sobie! za wszelką cenę...

przepraszam cię mamo<3 ale musisz wiedzieć, że nigdy nie przestanę.

mam nadzieję, że u was więcej motywacji, siły i sukcesów, niż w 2012, życzę wam tego z całego serca.


A TERAZ NOGOWE SZALEŃSTWO!!:












I MOJE DWIE NAJUKOCHAŃSZE REKLAMY!!:



4 komentarze:

  1. jak dla mnie bezsensu takie wracanie po schudnięciu, ten blog jest po to żeby się wspierać nie ważne, co ;-) mam nadzieje ze wszystko się ułoży po Twojej myśli :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Już nam uciekasz? Zgadzam sięz Mini :) z nami m o ż e być Ci łatwiej, ale jeśli czujesz, że odejście doda Ci sił to do zobaczenia :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Zamiast uciekać z bloga do swoich milutkich porażek WRACAJ TU I POKAŻ ŻE POTRAFISZ IDEALNIE TEGO DOKONAĆ.
    http://pretty-perfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. nigdzie się nie wybieraj.. jesteśmy po to aby ci pomóc:)

    OdpowiedzUsuń