poniedziałek, 21 stycznia 2013

koniec kurwa z tym lenistwem...od jutra więcej ćwiczeń, mniej żarcia! musi być tak jak kiedyś ( waga tak pięknie i momentalnie leciała w dół)

dlaczego ludzie są tacy słabi?? tak łatwo ulegają pokusą? czy naprawdę nie da się żyć bez kawałka ciastka?!
i dlaczego JA robię jakiś cholerny rytuał z każdego posiłku..to się musi zmienić, nie mogę żyć między porami jedzenia, jedzenie musi być dla mnie takim małym dodatkiem, o którym będę zapominać bo jest tak prześmiesznie nieistotny.

jeżeli za tydzień spojrzę w lustro i zobaczę w nim to co dziś, to przysięgam, że je rozbiję, a odłamkami poodcinam sobie ten twór, który na mnie wisi.


edit: jest 50,5 kg
wreszcie wlazłam na wagę


6 komentarzy:

  1. no najgorsza jest ta obsesja, tylko myślenie o kaloriach, ile się chudnie, czekanie na posiłek, tak nie powinno być. jedzenie powinno być dla nas obojętne musimy się skupiać na innych rzeczach. xxx p.s. co do diety, zastanawiam się czy wlaśnie ograniczyć bardziej kalorie tak do 500, ale posiłki sama sobie policze i przyrządze ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jak tylko weszłam na Twój blog - od razu mi się tu spodobało:)
    Masz fajny styl pisania;) Dodaję do ulubionych.
    Zapraszam tez do mnie:)
    Będę trzymać za Ciebie kciuki:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja aktualnie zaczynam dietę, ale rzeczywiście myślenie o posiłkach jest trudne. A najgorsze jest to, że myśląc o tym robisz się coraz bardziej głodna. Później przychodzi upragnione jedzenie i prowadzę rytuały tak jak ty.
    Sama gotuję sobie, więc mam nadzieję, że przy tym gotowaniu jakoś mi będzie przechodzić głód.

    Tak poza tym to ładnie piszesz. ;) Pozdrawiam. ;*

    OdpowiedzUsuń
  4. Kiedyś wpadłam w to kompletnie, lecz później odpuściłam. Teraz się ogarnęłam i wracam do gry. ;)
    A jeżeli chodzi o ćwiczenia to tak jak wspominałam kiedyś dużo ćwiczyłam, teraz sporadycznie, no ale od pewnego czasu ulega to zmianie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. co ja bym dała żeby zobaczyć 50 na wadze :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Kobieto... 50 kg! <3 Bądź z siebie bardzo dumna! Nie powinnaś czuć nienawiści.. ile ja bym oddała za taką wagę.. Masz rację z tym, że nie żyje się DLA jedzenia - tylko dzięki niemu. Jesć tyle zeby nie być głodnym, żeby wystarczyło do życia i już. :)

    OdpowiedzUsuń