co się ostatnio ze mną dzieje...?? najchętniej zaszywam się w domu, bez kontaktu z innymi, tak bardzo bym chciała żeby te CIEMNE dni minęły
z jednej strony wyobrażam sobie siebie w tych sytuacjach międzyludzkich, z drugiej brzydzę się tym....i jeszcze ten brud, jest WSZĘDZIE! (może powinnam zamieszkać w wannie??), nienadążam się przebierać, zmieniać pościeli, odkurzać, szorować tego obleśnego cielska!
Zmrok jesienny ma ciszę solenną kościoła;
Tuż pod księżycem Wenus, we mgle kadzidlanej,
Błyska, jak przed monstrancją płomyk nieśmiertelny;
Coś wielkiego, słodkiego coś kona dokoła.
Drzewa, podobne mnichom u zwłok czuwającym,
Mrąc same, rzężą psalmy ledwie dosłyszalne;
Chude ich pnie się wznoszą jak ręce błagalne,
Liście bez szmeru lecą, jak łzy, deszczem drżącym.
Podczas gdy z widnokręgu, szerząc swe zasłony,
Noc wstaje i otula bezgranicze śpiące,
Niby całun trumienny, gwiazdami łzawiony,
Tam, w dali, niebo, tracąc duszę swoją, słońce,
Jak trup świetlny, powoli zlewa się, rozkłada...
– I już nad barwnym ciałem krążą kruków stada.
Tuż pod księżycem Wenus, we mgle kadzidlanej,
Błyska, jak przed monstrancją płomyk nieśmiertelny;
Coś wielkiego, słodkiego coś kona dokoła.
Drzewa, podobne mnichom u zwłok czuwającym,
Mrąc same, rzężą psalmy ledwie dosłyszalne;
Chude ich pnie się wznoszą jak ręce błagalne,
Liście bez szmeru lecą, jak łzy, deszczem drżącym.
Podczas gdy z widnokręgu, szerząc swe zasłony,
Noc wstaje i otula bezgranicze śpiące,
Niby całun trumienny, gwiazdami łzawiony,
Tam, w dali, niebo, tracąc duszę swoją, słońce,
Jak trup świetlny, powoli zlewa się, rozkłada...
– I już nad barwnym ciałem krążą kruków stada.
A myślałam, że tylko ja jestem popieprzona pod względem czystości...
OdpowiedzUsuńŻeby te dni minęły, paradoksalnie trzeba się zmusić i wyjść z domu, inaczej tylko się pogłębiają, a wtedy ciężko jest się wyrwać z własnych 4 ścian. Znajdź w sobie trochę lepszego nastroju i umów się z kimś, może wtedy poczujesz się lepiej?
tez mam fobie na temat brudu...szczególnie, że jedzenie jest brudne. a jeśli chodzi o ciało to zaczęłam golić się od szyji w dół. wszystko. nienawidze małych włosków na swoim ciele, siedlisko bakterii.
OdpowiedzUsuńnic na siłę. dni miną kiedy tylko będziesz chciała, ale moze po prostu potrzebujesz się wyciszyć?
To dopiero 3 dni, zapytaj mnie za 2 tygodnie ;D . Zawalenie nie wchodzi w rachubę, bo przy mojej wadze nie mogę sobie na to teraz pozwolić :x .
OdpowiedzUsuńa może właśnie jak się zważysz, to się weźmiesz do roboty? łączę się w nienawiści do brudu...
OdpowiedzUsuńhttp://pretty-perfection.blogspot.com/
też tak mam jak się obeżrę, czuję brudna, obleśna obrzydliwa. czasem nie potrafię z ludźmi rozmawiać, bo mam wrażenie że patrza na mnie jak na idiotkę przez ten wygląd. masz świetną muzykę na blogu jak zawsze ;-)
OdpowiedzUsuń