piątek, 21 grudnia 2012

 nieustannie czekam na noc, którą uda mi się w całości przespać bez błądzenia w ciemnościach po mieszkaniu na zdrętwiałych nogach
  czuję że puchnę, nie wiem, nie napycham się, a ciągle czuję się tylko WIĘKSZA!

czasami tęsknie za tym moim życiem z PRZED diety, ale już nawet nie pamiętam kiedy to było...wiem jedynie że codzienność nie składała się w 50% z myślenia o jedzeniu i drugich 50% świadomości: "o Boszsz...jestem taaaka tłuuuusta!"

dziękuję wszystkim tym, którzy mnie tak KRYTYKOWALI i pomogli mi stać się tym kim teraz jestem- chodzącym cieniem życia

jestem z wami moje internetowe siostry!




śmierci towarzyszy gorąco, hałas i niewiarygodny ból. spadasz w rozgrzanym do czerwoności tunelu i rozpadasz się na kawałki, coś cię parzy, pali i rozdziera, a gdyby krzyk był emocją, to właśnie taką.

6 komentarzy:

  1. Zapomnij o tych, którzy przyczynili się do tego, co musisz znosić teraz. Nie są warci nawet, by o nich wspominać :x

    OdpowiedzUsuń
  2. trzymaj się.. nie daj sobą rządzić :)

    powodzenia :)

    http://karo1510.blogspot.com/?zx=b83a252646b4e75c

    OdpowiedzUsuń
  3. Witaj! :)
    Wiesz, że mam podobnie.. też czasami odczuwam tęsknotę za tym co było kiedyś, choć dobrze nie pamiętam jak to życie wtedy wyglądało. Wiem, że nie umiałabym tego co jest teraz zostawić. Dla mnie obecne "nienormalne" życie jest normalne.. Kocham go i nienawidzę. Piękne thinspo... też chcę takie nogi :(
    Masz rację - pozostało nam czekać na następny koniec świata. Podbno 2036 lub 2060 rok ;) wtedy to już mi będize wszystko jedno. A tak naprawdę, każdy z nas będzie miał swój osobisty koniec świata...
    Pozdrawiam ciepło :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Chciałabyś żyć teraz tak jak kiedyś? Z wagą 65kg? Ja nie żałuję wkroczenia w świat pro-any.
    Chudych świąt! :*

    OdpowiedzUsuń
  5. ja przed dietą (zaczęłam w liceum) byłam naturalnie chuda bardzo chuda, jadłam wszystko i nic nie tyłam a potem przyszło odchudzanie. żle się za nie wzięłam ale cóż, teraz jest lepiej. chyba.

    OdpowiedzUsuń
  6. Rozumiem to uczucie, ja czuję się wręcz wieeelka i moje myśli skupiają się na tym jaka jestem tłusta.
    A kiedyś, wogóle o tym nie myślałam. No ale, tak to już bywa.
    Nic na to nie poradzimy. A święta, może to i czas jedzenia, ale kojarzą mi się z takim ciepłem rodzinnym i miłością...
    Trzymaj się ciepło. ;*

    OdpowiedzUsuń